Transport publiczny na Teneryfie

 

Tramwaje pojawiły się na Teneryfie w 1901 r., zniknęły w 1951 r. i powróciły w triumfalnej chwale w 2007 r. dając nowoczesność i światłość dla dalszego pomyślnego rozwoju społecznego i gospodarczego na oceanicznej wyspie (zdj. Tomasz R.).


Tramwaje na Teneryfie zachwyciły mieszkańców Wysp Kanaryjskich dnia 2 czerwca 2007 roku. Zaczęły obsługiwać największy obszar metropolitalny na wyspie łącząc nową stolicę Teneryfy Santa Cruz De Tenerife (225 tys. mieszkańców), będącą jednocześnie jedną z dwóch współrządzących stolic Wysp Kanaryjskich (obok największego miasta Kanarów, Las Palmas, 378 tys. ludności), z historyczną stolicą San Cristobal de La Laguna (141 tys. mieszkańców) posiadającą uroczą starówkę wpisaną na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nowoczesna Santa Cruz z ciepło-gorącym klimatem położona bliżej linii brzegowej Oceanu Atlantyckiego, posiadająca okazałą stację centralną autobusów komunikacji publicznej, położoną niedaleko początku głównej w mieście linii tramwajowej L1 i pięknego ogrodu roślin kanaryjskich, w którym można złapać dużo zdrowych promieni słońca, czerpać mądre idee z magii tutejszej flory i podziwiać krajobrazy pokazujące nowoczesną cywilizację wplatającą się do świata natury. Stara La Laguna, aktualnie będąca inspiracją do nauki, uniwersyteckim miasteczkiem, położona zdecydowanie wyżej (tramwaje, aby pokonywać stromizny na tym nierównym podgórskim terenie mają trzy wózki napędzane silnikiem i wzmocniony ukłąd hamulcowy) od porywającej zmysły mienii oceanicznych fal, też ciepła ale raczej nie gorąca i z impulsowo wyczuwalnymi prądami chłodniejszego wiatru znad lasów deszczowych. Obie stolice dzięki przyjaznym dla otoczenia tramwajom stały się jedną całością, zachwycającą różnorodnością, dogodnością w podejmowaniu wyborów życiowych dla ich mieszkańców, przyciągając turystów, dając dobre natchnienie do budowania wyższej kultury pracy studentom przybywającym z odległych rejonów świata.

Linia L1: Intercambiador - Fundacion - Teatro Guimera - Weyler - La Paz - Puente Zurita - Cruz del Senor - Conservatorio - Chimisay - Prinvipies de Espana - Hospital La Candelaria - Taco - El Cardonal - Hospital Universitario - Las Mantecas - Campus Guajara - Gracia - Museo de la Ciencia - Cruz de Piedra - Padre Anchieta - La Trinidad

Linia 2: La Cuesta - Ingenieros - Hospital Universitario - El Cardonal - San Jeronimo- Tincer


Kompleksowe tramwajowe informacje na stronie:    metrotenerife.com (METROTENERIFE.COM)



W stolicy Teneryfy obok najniższej części głównej linii tramwajowej L1 (w pobliżu końca lub początku trasy w zależności od kierunku naszej podróży)  znajduje się duża stacja autobusowa, z której można bez problemu dojechać komunikacją publiczną do i z lotniska (bardzo dobry dojazd, tak samo jak i w  Gran Canarii z portu lotniczego do Las Palmas i nie tylko), każdego miasteczka w każdej części wyspy, suchego gorącego południa, zielonej północy, a w weekendy i święta w wysokie góry pod dolną stację kolejki wysokogórskiej na wulkaniczny szczyt Teide (3718 m.n.p.m.) lub na piesze ścieżki dla prawdziwych wędrowców. Z kolei w górnej części linii L1 na przedostatnim przystanku tramwajowym albo drugim od początku (w zależności od kierunku naszej podróży) Padre Anchieta można wysiąść i przejść parę kroków do stacyjki autobusowej w dawnej stolicy Teneryfy, z której, oprócz części autobusów jadących z i do centralnej stacji autobusowej, odjeżdżają dodatkowe lokalne autobusy, na przykład do nieodległego rejonu lasów deszczowych (uwaga, pogoda będzie zdecydowanie inna i zmieni się diametralnie na przestrzeni kilku kilometrów, temperatura z 25 st. C zmieni się na bliższą 10 st. C i będą nam towarzyszyć przesuwające się mgły, czasami z lekką dawką opadów).

Autobusy (Guagua) to ważna gałąź gospodarki transportowej, w sferze praktycznej oraz turystycznej, zarówno na Teneryfie jak i Gran Canarii. Mieszkając lub przebywając tymczasowo na tych wyspach warto wybrać taki środek transportu, żeby dojeżdżać nim do pracy, szkoły, lekarza, bo jest niezawodny, między miastami ma wystarczającą częstotliwość kursów i jest punktualny. Warto tutaj zatrzymać się na chwilę, żeby dobrze zrozumieć pojęcie punktualność, zrozumieć swojską "kanaryjskość". Może się zdarzyć na przykład, że kierowca autobusu zaczynającego bieg na danej stacji autobusowej niespiesznie przyjdzie 5 min. po planowej godzinie odjazdu, niosąc kawę w ręku, a kolejka pasażerów Kanaryjczyków będzie spokojnie oczekiwać i grzecznie, bez żadnych pretensji, spokojnie będzie lokować się w autobusie. Bez obaw, kierowca wie co robi i na pewno sprawnie poprowadzi autobus do wyznaczonego celu, a jego lepszy stan psychiczny zapewni dobrą podróż. Zachowania Kanaryjczyków, Portugalczyków, południowych Hiszpanów niekoniecznie są tożsame z zachowaniami Hiszpanów w Madrycie czy też północnej Hiszpanii, o krajach północnej Europy nie wspominając. Z sytuacjami, w których nie wskazany jest pośpiech, a cierpliwość i spokój są bezcennymi wartościami, mamy do czynienia stojąc w kolejce nie tylko do autobusu ale również na przykład do kasy sklepowej w markecie, gdzie jest powszechnie społecznie akceptowane przyzwolenie na ucinanie dłuższych pogawędek przez obsługę kasjerską ze znajomymi lokalnymi klientami. Warto to uszanować i oddać się chociaż wstępnej próbie medytacji. Przemyśleć czy nie jest tak, że pogrążeni w pędzie do nikąd, braku właściwego rozumienia kultury pracy i inwestowania w infrastrukturę przyszłości, tracimy coś dużo cenniejszego i ważniejszego. Niepodważalne fakty są takie, że "powolni" Hiszpanie konsekwentnie rok do roku oddają nowe linie superszybkiej kolei, będąc liderem komunikacyjnym technologii know-how w Europie a "pędzący" Polacy nie mogą doczekać się czasów przejazdów pociągów między wszystkimi wojewódzkimi miastami choć podobnych jak za czasów PRL-u (o dostępności obszarowej to nawet nie mamy co mówić). Sformułowania i opinie typu, że zawsze najwygodniej i najszybciej jest przemieszczać się samochodem są zbyt uproszczone i często nieprawdziwe. Samochody stoją w korku tak samo jak autobusy. Autobusy na Wyspach Kanaryjskich pomiędzy miastami jeżdżą naprawdę szybko. Trzeba tylko dobrze się rozeznać w rozkładach (warto poświęcić na to czas !) i wiedzieć, który numer autobusu jedzie autostradą a nie dolinkami i górkami, co też ma swój urok, ale w codziennym życiu po prostu jest niepraktyczne. Bardzo dobrze jest posiadać status rezydenta. Wtedy przemieszczanie się po wyspach komunikacją publiczną jest naprawdę niedrogie (specjalne karty). A więc jak lubimy tak w Polsce pędzić to pędźmy też w Hiszpanii piechotą na pobliski przystanek autobusowy (Parada de Guaguas) lub biegnijmy do stacji autobusowej (Estacion de Guaguas), żeby zatrzymać się na chwilę, a ta chwila niechaj trwa, na dłużej, jeszcze dłużej... myśląc "wolniej" do celu na pewno dojedziemy "szybciej"... pospacerujemy w mikroklimacie lasów deszczowych, zasmakujemy zapachu siarki na wulkanie, powędrujemy górskimi ścieżkami, podrepczemy wąskimi, zabytkowymi uliczkami wśród duchów prawdziwych władców Wysp Kanaryjskich - Guanczów :-)


Kompleksowe autobusowe informacje na stronie:    titsa.com (TITSA.COM)





oprac. Tomasz Raszowski, 6 października 2019 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pociągiem z Warszawy do Leszna w trzy godziny

Lizbona zaprasza do podróży

Piękne linie kolejowe na Dolnym Śląsku